|
Agnus Dei Goraco zapraszam do wspoltworzenia tego Forum w milosci Jezusa i Maryi
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sylwia
Gość
|
Wysłany: Śro 9:05, 15 Lut 2006 Temat postu: Różaniec Święty |
|
|
Znalazłam bardzo ciekawy artykuł na temat powstania Różańca Świętego, bardzo proszę przeczytać: [link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mirek
****
Dołączył: 28 Sty 2006
Posty: 2402
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/7 Skąd: Canada
|
Wysłany: Nie 2:41, 19 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Przegladnalem ten link i jest ciekawy.Warto tez wspomniec o obietnicach Matki Bozej dla odmawiajacych rozaniec.
OBIETNICE MATKI BOZEJ
1. Wszyscy, ktorzy wiernie mi sluzyc beda, odmawiajac Rozaniec sw., otrzymaja szczegolna laske.
2. Wszystkim odmawiajacym poboznie moj Rozaniec przyrzekam moja szczegolna opieke i wielkie laski.
3. Rozaniec bedzie najpotezniejsza bronia przeciw pieklu, wyniszczy pozadliwosci, usunie grzechy, wytepi herezje.
4. Cnoty i swiete czyny zakwitna - najobfitsze zmilowanie uzyska dla dusz od Boga; serca ludzkie odwroci od proznej milosci swiata a pociagnie do milosci Boga i podniesie je do pragnienia rzeczy wiecznych; o, ilez dusz uswieci ta modlitwa.
5. Dusza, ktora poleca mi sie przez Rozaniec - nie zginie.
6. Ktokolwiek odmawiac bedzie poboznie Rozaniec sw., rozwazajac rownoczesnie tajemnice swiete, nie dozna nieszczesc, nie doswiadczy gniewu Bozego, nie umrze nagla smiercia; nawroci sie, jesli jest grzesznikiem, jesli zas sprawiedliwym - wytrwa w lasce i osiagnie zycie wieczne.
7. Prawdziwi czciciele mego Rozanca nie umra bez sakramentow swietych.
8. Chce, aby odmawiajacy moj Rozaniec, mieli w zyciu i przy smierci swiatlo i pelnie lask, aby w zyciu i przy smierci uczestniczyli w zaslugach swietych.
9. Codziennie uwalniam z czyscca dusze, ktore mnie czcily modlitwa rozancowa.
10. Prawdziwi synowie mego Rozanca osiagna wielka chwale w niebie.
11. O cokolwiek przez Rozaniec prosic bedziesz - otrzymasz.
12. Rozszerzajacym moj Rozaniec przybede z pomoca w kazdej potrzebie.
13. Odmawiajacy moj Rozaniec sa moimi dziecmi a bracmi Jezusa Chrystusa, Syna mojego jednorodzonego.
14. Nabozenstwo do mojego Rozanca jest wielkim znakiem przeznaczenia do nieba.
Tak wiec odmawiajmy rozaniec
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sylwia
Gość
|
Wysłany: Nie 8:51, 19 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Mirek, przepiękne są te obietnice naszej Ukochanej Mateczki Najświętszej
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mirek
****
Dołączył: 28 Sty 2006
Posty: 2402
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/7 Skąd: Canada
|
Wysłany: Nie 16:26, 19 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Czasem ludzie mowia, ze dla obietnic niektorzy sie modla a ja mowie, ze jezeli nasza niebieanska Mama dala te obietnice to po to aby nas zachecic do modlitwy rozancowej.
Zawsze modle sie majac chwale Boza na sercu a obietnice sa rzeczywiscie piekne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Julii
Gość
|
Wysłany: Sob 17:58, 18 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
zaprosiła mnie siostra księdza abym z nią pojechała do jej bratanka na parafię w odwiedziny , zobaczyłam wspaniały Kościółek odnowiony przez niego (ukończył konserwatorium nim poczuł powołanie do kapłaństwa) stary zniszczony drewniany Kościółek i wokół chwasty zniknęły , gdy sercem wszystko wokół robił , przepiękne róże rosły wokół plebani zasadzone kapłańska ręką , ot taka niewielka plebania a wszystko takie piękne , bo włożone serce i miłość człowieka . znał wszystkie kłopoty swoich parafian i nimi żył , przyjął nas bardzo gościnnie i życzliwie .
przed wyjazdem powiedział , wybierz sobie Julio co byś chciała , a ja ci dam , pokazał piękne szafy gdańskie , świeczniki , ikony , piękne żyrandole ale jakoś nic mnie nie zachwyciło tak aby mieć i tak się rozgadaliśmy , że wyjechałam nic nie zabierając . po roku przyjechała jego siostra i powiedziała "ZMARŁ mój kapłan-bratanek i mam tu drogi mi prezent od niego , który dał mi a był dla niego ukochanym modlitwą , proszę weź go , bo jak ja umrę wyrzucą go w Niemczech do śmieci "
PODAŁA MI Z BURSZTYNU RÓŻANIEC
powiedziałam wtedy tak , "to już mam od niego Prezent , który wybrała sama Najświętsza Maryja".
zmarła po roku i jego ciocia ale nie raz mi mówiła , ja jeszcze żyję bo ty się za mnie modlisz .
dla mnie zupełnie obca osoba ale gdy ją poznałam pokochałyśmy się od razu choć różnica wieku miedzy nami była 40 lat .
BURSZTYNOWY RÓŻANIEC JEST ZAWSZE NAD MOJĄ GŁOWĄ I PRZYPOMINA MI O SOBIE
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mirek
****
Dołączył: 28 Sty 2006
Posty: 2402
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/7 Skąd: Canada
|
Wysłany: Sob 22:33, 18 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Piekna jest Twoja opowiesc Julio a rozaniec bursztynowy jest najpiekniejszym skarbem jaki moglas otrzymac.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iwona Wiktor
Gość
|
Wysłany: Śro 8:36, 19 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Różaniec jest piekną modlitwą,która zawsze przynosi nam ulge w naszych codziennych zmaganiach .Poza tym,różaniec zawsze mam przy sobie,wtedy czuję się bezpieczna ....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Moria
Przyjaciel Forum
Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/7 Skąd: Polska
|
Wysłany: Sob 21:31, 03 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
"Maryja była pierwsza w wierze przez swoją miłość, ale jednocześnie była pierwsza w wierze przez ciemność tej wiary. Była pierwsza w nadziei, gdyż miała najsilniejszą nadzieję, ale też dlatego, że to Ona w większym stopniu niż św. Paweł poznała słabość i agonię. Dlatego jest Tą jedyną, która może nas nauczyć tej mądrości serca, którą kryje w sobie różaniec. Apostołowie tutaj nie wystarczą. Maryja jest stale gotowa uczyć wszystkie swoje dzieci mądrości serca, którą będą mogły zachować w sobie na zawsze. Ojcowie jezuici, znający najlepiej św. Ignacego, są zgodni: Ćwiczenia nie są dobre dla osób upośledzonych umysłowo, starców, umierających; nie są zalecane osobom zbyt doświadczanym na płaszczyźnie zdrowia fizycznego lub psychicznego, obarczonym kalectwem czy przechodzącym przez różne próby. Nie pomaga wtedy analizowanie. Natomiast różaniec jest polecany wszystkim.
Różaniec uczy nas stawać od razu na płaszczyźnie wiary, nadziei i miłości, a zwłaszcza tego, by je wszystkie trzy łączyć. Im bardziej rośnie miłość, tym ciemniejsza staje się wiara, tym, z konieczności, częściej zdarzają nam się w życiu chwile, gdy Bóg się chowa, gdy będzie nas prosił, abyśmy byli posłuszni w nocy, byśmy wytrwali nie rozumiejąc, w słabości. Scena z Ewangelii, w której Piotr idzie na spotkanie Jezusa po wodzie, mówi tak wiele na ten temat. Piotr wyrywa się ku Jezusowi, ale gdy tylko rozgląda się wkoło staje przerażony i zaczyna tonąć. To dokładnie nasz obraz. Być może Bóg dał nam łaskę wielkiej bliskości z sobą, bliskości serce w serce, co pozwoliło nam poznać osobę Jezusa, osobę Ducha Świętego, osobę Ojca, ale jeśli modlitwa wewnętrzna nie jest w nas jeszcze zbyt silna, a Bóg dopuszcza próby i pozostawia nas w oschłości, nasza wyobraźnia i pamięć mogą znów dać znać o sobie. Gdy więc tylko zaczynamy zbytnio wpatrywać się w przeszłość lub w przyszłość, gdy tylko zbyt rozglądamy się wokoło toniemy. Tylko dar mądrości może nas zanurzyć w "gęstości" chwili obecnej i pozwalać nam trwać w łonie Ojca, sprawiając, że stajemy się jak małe dzieci. Wtedy możemy odkrywać, każdego dnia bardziej i nie tracąc pokoju, że jesteśmy ubogimi grzesznikami."
o. Thomas Philippe "Mądrość różańca"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sylwia
Gość
|
Wysłany: Wto 17:36, 26 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Kiedyś miałam taki różaniec, potem będąc u Pani Jasnogórskiej, ofiarowałam Jej go
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wojtek37
Przyjaciel Forum
Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/7
|
Wysłany: Wto 18:41, 26 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Jak dzisiaj w nocy "umierałem" z bólu, to na pół przytomny mówiłem dziesiątki rużańca, pomiędzy przebudzeniami. Pan dał wytchnienie, a modlitwa w nocy ukojenie. Tak, że nieco mogłem pospać.
Niech Imię Pana będzie błogosławione.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|